Gdy będąc bardzo „świeżą” chrześcijanką czytałam wersety o skromnym ubiorze kobiet, to myślałam jedno......mam chodzić ubrana w habit :-)
Nie za krótko, nie za obcisło, nie prześwitująco, bez dekoltów. Obejrzałam swoją, wtedy jeszcze bardzo „świecką”…
