Skip to content Skip to sidebar Skip to footer

„Mądrość zaś, która jest z góry, jest przede wszystkim czysta, następnie pokojowo usposobiona, łagodna, ustępliwa, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, bezstronna i nieobłudna.”

Jakuba 3; 17

 

Sprawy drugorzędne. To zazwyczaj takie są powodem, kłótni, nieporozumień, a w konsekwencji – niechęci, goryczy, a nawet nienawiści i rozłamów w społecznościach. I niestety, nie piszę w tym tekście o świecie, ale o nas…chrześcijankach. Kruszymy kopie o szczepienia, wybory prezydenckie i parlamentarne, antykoncepcję, obchodzenie świąt, instrumenty muzyczne w kościele, długość szkółki niedzielnej, godzinę spotkań siostrzanych i tak dalej, i dalej. Można by wymieniać pewnie bez końca…

Chciałabym więc podzielić się z Wami paroma myślami na ten temat. Biorąc pod uwagę okoliczności, w którym aktualnie funkcjonujemy, żyjemy, i to jak niektóre wybory i opinie budzą wielkie emocje, a co za tym idzie – spory.

 

OPINIA A DOKTRYNA

Mam wrażenie, że z nierozróżniania pomiędzy tymi dwoma wynika tak wielki problem. Wierzący, którzy mówimy, że Pan Bóg jest naszym Panem, a Jego Słowo jedynym nieomylnym autorytetem, z zadziwiającą łatwością i nonszalancją podchodzimy do „obrony” obu pojęć. Przynajmniej tak się zachowujemy – jakby to była ta sama kategoria. W Biblii znajdujemy fundamentalne doktryny, takie jak.: zbawienie z łaski przez śmierć Jezusa na krzyżu, bóstwo Pana Jezusa, Bóg w trzech osobach itd. Dla biblijnie wierzącego nie budzą one wątpliwości. Natomiast…pamiętajmy, jest wiele innych, dotyczących nas życiowych tematów, na które Biblia nie wypowiada się w konkretny sposób. Np.: antykoncepcja (nie, historia Onana nie jest nauką o antykoncepcji), szczepienia (nie, historia kobiety z krwotokiem nie sugeruje, że lekarze są źli i niczego nie wiedzą), obchodzenie Świąt Bożego narodzenia (nie, nie można budować na biblijnym słowie „gaj” własnej doktryny dotyczącej obchodzenia lub nie obchodzenia świąt), noszenie biżuterii (nie, słowo „złoto” nie zawsze oznacza bożka czy świeckość). Itd. Itd.

„Każde słowo Boga jest czyste; On jest tarczą dla tych, którzy Mu ufają. Nie dodawaj nic do jego słów, aby Cię nie strofował i abyś nie okazał się kłamcą.”

Przysł. 30; 5 – 6

 

PYCHA

Co stoi u podstaw takiego zachowania? Dlaczego, gdy mamy jakieś wewnętrzne, osobiste przekonanie (może być ono jak najbardziej dobre i właściwe), które nie jest jednak doktryną biblijną, zachowujemy się często tak zniechęcająco? Wydaje mi się, że przyczyną może być po prostu pycha. Z jakichś względów myślimy (i dałyśmy się oszukać naszej grzesznej naturze), że jak przeczytałyśmy 10 artykułów lub obejrzałyśmy 15 filmików na Youtubie (nawet może chrześcijańskich autorów), to stajemy się ekspertami w danej dziedzinie. W swej niedojrzałości zapominamy, że kwestie, o których Słowo Boże konkretnie nie mówi, opieramy na opinii innych ludzi (obecnie najczęściej z Internetu! Sic!). Mamy swoje opinie i przekonania (powtarzam: mogą być one dobre), ale musimy znać ich miejsce w naszym życiu i naszej społeczności i zachowywać się odpowiednio do tego, a nie okazywać na każdym kroku, że tylko my znamy prawdę objawioną na każdy temat i co za tym idzie „walimy” nią po głowie innych braci i siostry w Chrystusie! Co więcej, następuje święte oburzenie, a nawet ostracyzm, jeżeli ktoś naszych nie podziela!

„Spór powstaje tylko dzięki pysze, a mądrość jest przy tych, co przyjmują radę.”

Przysł. 13; 10

 

ROZEZNANIE – PRZEKONANIE

Każda z nas, Bożych dzieci, ma możliwość zdobywania Bożego rozeznania w kwestiach życiowych. Biblia wskazuje, na to, że kiedy chodzimy w bliskiej relacji z Panem, kiedy korzystamy z tego, że nasz Zbawca jest mądrością – mamy możliwość jej nabywać. Z niej będą płynąć nasze przekonania życiowe. Ponieważ żyjemy jednak na grzesznym świecie, nie wszyscy mamy takie same przekonania, nie zgadzamy się we wszystkim. Biblia w Liście do Rzymian, rozdziale 14, tak bardzo wyraźnie i konkretnie pokazuje nam co robić w takiej sytuacji. Dlaczego my w swojej czasem nadgorliwości, zapalczywości, a nierzadko pysze uważamy, że naszych opinii (przypominam – opartych na wiedzy zdobytej od drugiego człowieka), czy nawet przekonań powinniśmy bronić tak samo jak prawdy objawionej przez samego Świętego Boga?

„Zdobywaj mądrość, zdobywaj roztropność; nie zapominaj i nie odstępuj od słów moich ust.”

Prz. 4; 5

 

MIŁOŚĆ

I w końcu miłość wzajemna ? Brzmi banalnie, ale takim nie jest. Jak wiele zarówno i konstruktywnych dyskusji, lekko nerwowych konwersacji, czy zażartych sporów wyglądałoby inaczej, gdybyśmy z całego serca praktykowali prawdziwą Bożą, opisaną w Biblii braterską i siostrzana miłość.

„A nade wszystko przyodziejcie się w miłość, która jest więzią doskonałości.” Kol. 3; 14

 

Żebyśmy się źle nie zrozumiały. Absolutnie nie zachęcam do tego, abyś była kobietą, która nie ma własnego zdania czy przekonania. Wręcz przeciwnie, badaj Boże Słowo, studiuj książki, ucz się, czytaj publikacje, sprawdzaj to, co słyszysz od innych, pytaj Boga! Pamiętaj jednak o tym, gdzie jest miejsce ludzkiej mądrości wobec Bożej wielkości, wszechwiedzy, mocy i Słowa!

Magdalena Riggs