“To jest moja niemoc, jednak…”
Psm 77:10 I powiedziałem: To jest moja niemoc; jednak będę wspominał lata prawicy Najwyższego.
Psm 77:11 Będę wspominał dzieła PANA, będę wspominał twoje dawne cuda.
Psm 77:12 Będę rozmyślał o wszystkich twoich dziełach i o twoich czynach będę mówił.
Każda z nas na pewno nie raz w swoim życiu doświadczyła pewnego rodzaju niemocy, bezsilności, czasu kiedy dzieją się rzeczy, na które nie mamy wpływu. Okoliczności nas przytłaczają, a my nic nie możemy zrobić. Słownik języka polskiego określa “niemoc” jako brak sił fizycznych, niedomaganie, niezdolność do czynu, bezsilność. Z całą pewnością więc nie jest to łatwa sytuacja. Ale czytając jakiś czas temu ten fragment, dostrzegłam zawarte w nim niesamowite sposoby na poradzenie sobie z naszą niemocą.
“To jest moja niemoc” – pisze psalmista w psalmie 77. Mógłby na tym zakończyć spuszczając głowę i narzekając na swoją okropną sytuację, ale jest tam jeszcze jedno słowo – JEDNAK. Jedno słówko a tak wiele zmienia, wskazuje, że na naszej niemocy się nie kończy, że POMIMO niemocy nie możemy się poddawać i przestawać oddawać chwały naszemu Stwórcy. Pomimo trudnych chwil mamy działać- no właśnie, ale jak działać, aby Bóg był uwielbiony w naszej niemocy?
- Pamiętać czas, kiedy było lepiej.
Dosłownie czytamy: będę wspominał lata prawicy Najwyższego. Myślę, że może to być czas, kiedy Twoja relacja z Bogiem była lepsza, kiedy byłaś bliżej Niego, dostrzegałaś Jego błogosławieństwa lub też czas, w którym Twoje życie było spokojniejsze, a ilość problemów mniejsza. Jeśli przechodzisz przez trudności to na pewno jesteś w stanie przypomnieć sobie “lata prawicy Najwyższego” w Twoim życiu.
Pamiętaj! Bóg wciąż działa i wciąż jest ze swoimi dziećmi, jednak często w naszej niemocy tego po prostu nie dostrzegamy.
Więc teraz wspominaj dzieła Pana- wszystko to co już dla Ciebie uczynił. Pamiętaj o Jego dawnych cudach, wysłuchanych modlitwach czy obietnicach zawartych w Słowie Bożym. Mi osobiście bardzo pomaga o tym pamiętać zapisywanie wszystkich tych rzeczy w moim dzienniku duchowym. Zapisuję w nim rzeczy, za które jestem wdzięczna Bogu, wysłuchane modlitwy oraz wersety, które były dla mnie błogosławieństwem, aby w czasie niemocy móc do nich wrócić i wspominać lata prawicy Najwyższego. 🙂
2. Rozmyślać o wszystkich Bożych dziełach.
My kobiety, bardzo często aż za bardzo, koncentrujemy się na swoich myślach, emocjach. Lubimy analizować różne sytuacje, których doświadczyłyśmy. W czasie niemocy tego typu działania wpędzają nas w jeszcze gorszy stan.
Ale w wersecie 12 czytamy, o czym mamy rozmyślać – o Bożych dziełach. Nie powinniśmy skupiać się na sobie, swoich emocjach czy przeżyciach, ale kierować nasze myśli ku Bogu i rozmyślać o Nim.
Kiedy przestajemy koncentrować się na sobie, a na pierwszym miejscu w naszych myślach stawiamy Boga, wtedy pozwalamy Jemu działać. On może nas pocieszyć, podtrzymać, umocnić, wlać pokój w nasze serce, a co za tym idzie pomóc w naszej niemocy.
3. Mówić o czynach Boga.
Kolejny sposób na poradzenie sobie z trudnym czasem w naszym życiu to mówienie o Bożych dziełach (werset 12). Kiedy opowiadamy innym o tym jak cudowny jest nasz Pan i co dla nas zrobił nie tylko budujemy innych, ale także siebie, co może okazać się bardzo pomocne w gorszych chwilach.
Możesz mówić o Bogu twoim siostrom i braciom w Chrystusie – wysłać im zachęcający werset, opowiedzieć świadectwo Bożego działania, czy podzielić się Bożym Słowem w kościele. Z własnego doświadczenia wiem, ile radości przynosi zachęcenie kogoś wersetem. Bo w końcu bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać niż brać. (Dzieje Apostolskie 20:35)
Mówienie o dziełach Boga to także głoszenie Ewangelii niewierzącym. Nasza niemoc nie może być wymówką do tego, aby nie mówić o Bogu, nie być dobrym świadectwem wśród niewierzących, nie głosić Ewangelii. Niestety zdarza mi się wpadać w taką pułapkę przez co na przykład nie wykorzystuję otwartych drzwi, które Bóg mi daje. A Biblia mówi o tym jasno:
1Pt 3:15 Lecz Pana Boga uświęcajcie w waszych sercach i bądźcie zawsze gotowi udzielić odpowiedzi każdemu, kto domaga się od was uzasadnienia waszej nadziei, z łagodnością i bojaźnią.
Mamy być zawsze gotowi – nie ważne czy w mocy, czy w niemocy, w smutku czy w radości- aby zwiastować Dobrą Nowinę.
Podsumowując: jesteś w czasie niemocy? – pamiętaj, rozmyślaj i mów o Bożych dziełach, a wierzę, że Pan pomoże Ci wyjść z tego czasu bezsilności i udręki. Dobry sługa Boży to taki, który nie skupia się na sobie, lecz na swoim Panu i służy Mu bez względu na okoliczności.
Dzięki Bogu, że Jego Słowo jest dla nas tak cudowną pomocą!
Ola Mrowińska